niedziela, 16 sierpnia 2015

Ciasteczka ze smarties

Dwa lata temu Asia z bloga Śladami Słodkiej Babeczki, razem z owsianymi ciasteczkami ze słonecznikiem, przywiozła mi cudowne karmelowe ciasteczka. I jedne i drugie były pyszne. O ile te pierwsze dosyć szybko powstały w mojej kuchni, o tyle te drugie odkładałam, bo brakowało mi jednego ze składników, a za leniwa byłam, aby zrobić go sama. Mowa o golden syrupie, który dopiero niedawno udało mi się kupić podczas pobytu w Warszawie. Raczej trudno go czymś zastąpić, bo to on odpowiada ze ten cudowny karmelowy smak.
Skorzystałam z przepisu, który Asia umieściła na swoim blogu, a sama zaczerpnęła z książki „101 cakes&bakes”


Składniki na 14 dużych ciastek (u mnie 18 mniejszych):

150 g mąki pszennej tortowej typ 450
1 łyżeczka proszku do pieczenia
100 g miękkiego masła
80 g jasnego cukru muscovado
1 łyżka golden syrupu
85 g smarties (czekoladowe m&m's albo lentilki)


Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia. Masło utrzeć (mikserem albo pałką) z cukrem na puszystą masę, dodać golden syrup i zmiksować albo wymieszać do połączenia składników. Wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, dodać smarties i zagnieść ciasto.
Z gotowej masy uformować 14 równych kulek (ja zrobiłam 18 – formowanie wcale łatwe nie jest, bo cukierki nie bardzo chcą współpracować, ale warto się potrudzić). Ułożyć je w dosyć dużych odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (użyłam 2 blach z wyposażenia piekarnika, ale po upieczeniu stwierdziłam, że zmieściłyby się na jednej) – ciasteczka podczas pieczenia rozlewają się na boki i robią się płaskie, więc nie należy kulek wcześniej spłaszczać.
Wstawić blaszkę do gorącego piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec 12 – 15 minut do lekkiego zrumienienia. Po wyciągnięciu z piekarnika zostawić chwilę na blaszce, bowiem gorące ciasteczka są bardzo miękkie i ciężko je ruszyć. Mniej więcej po 3 minutach można przełożyć na kratkę i zostawić do wystygnięcia.
Ciastka nie są bardzo mięciutkie, raczej chrupiące, bardzo sycące i pyszne.
Przechowywać w szklanym słoju albo metalowej puszce. Nie pytajcie jak długo, bo znikają zdecydowanie szybciej niż zdążą się zestarzeć. 



7 komentarzy:

  1. Piekłam z córcią wiele razy, świetna zabawa i smak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja się wreszcie za nie zabrałam, ale jak już mam golden syrup, to mogę piec częściej :-)

      Usuń
  2. Bardzo smacznie, chrupiąco i ...kolorowo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam! Wczoraj upiekłam te ciasteczka, niestety po wystygnięciu strasznie stwardniały :(. Może wie Pani dlaczego? A czy do nich nie dodaje się jajka? Pozdrawiam. Edyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja napisałam, że one nie są mięciutkie, twardnieją i robią się chrupiące. Ale jeśli są bardzo twarde, to może być wina mąki.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Margarytko a można pominąć Golden syrop I zamiast cukru muscovado dodać trzcinowy demerara? Dziękuję I pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cukier możesz zamienić, ale bez syropu się nie obejdzie. Sama długo zwlekałam z tymi ciastkami, bo nie miałam syropu. One nie będę miały tego samego karmelowego smaku.

      Usuń

Spodobał Ci się przepis? Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza, dodaj G+.
Ugotowałaś/eś albo upiekłaś/eś coś z przepisu znalezionego na moim blogu? Podziel się swoją pracą, zrób zdjęcie i prześlij je do mnie mnie na adres margarytka75@vp.pl

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...